Onet Biznes
0 komentarzy
Artykuł opublikowany 20 lipca 2011. Sprzedają receptę na uwodzenie.
– Masz dwie ręce, dwie nogi, penisa i testosteron we krwi. To wszystko, czego potrzebujesz, żeby poznawać piękne kobiety. Aha, i jeszcze umiesz mówić – przekonuje trener podczas wykładu „Panowanie nad emocjami w uwodzeniu, czyli miej wyj***ne, a będzie ci dane”. On i inni szkoleniowcy twierdzą, że uwodzenie jest jak sprzedaż. Prowadzą kursy o nazwie PENIS.
– Zastanówcie się, które cechy przeszkadzają wam w uwodzeniu kobiet: niska pewność siebie, poczucie winy za swoje pragnienia, brak motywacji, strach przed odrzuceniem, skłonność do nadmiernego analizowania? – wylicza prowadzący, a uczestnicy podnoszą ręce przy tych hasłach, które ich dotyczą. – Uwodzenie jest jak sprzedaż. Jeśli pierwsza, druga, trzecia i czwarta dziewczyna nie zgodziła się na seks, zawsze będzie ta piąta, która się zgodzi – przekonuje.