Postanowiłem dzisiaj podzielić się z Tobą tajemnicą mojego sukcesu. Niby nie powinienem, bo jest to przecież moje know-how budowane od 2006 roku (kurczę, to już 16 lat…!), własnym potem, krwią, setkami przerobionych przeze mnie książek czy szkoleń. Ale z drugiej strony wierzę, że co dajesz, to do Ciebie wraca. Więc nie zbiednieję, a poza tym chytry traci dwa razy czy coś tam. 😉
Dlatego dzisiaj dowiesz się co sprawiło, że ja sam osiągnąłem sukces, ale też co sprawiło, że tysiące moich kursantów osiągnęli swoje wymarzone rezultaty. A nawet będzie tego parę rzeczy. 🙂
Widzisz, dzisiaj miałem rozmowę z jednym z moich Fanów (pozdrawiam, jeśli to czytasz! 😉 ), który chce przyjść do mnie na szkolenie. Rozmawialiśmy co nieco na temat materiałów i choć wiedzę ma dość sporą, to potrzeba mu czegoś więcej.
Przy okazji: jeśli chciałbyś spotkać się ze mną i osobiście popracować ze mną na indywidualnym kursie uwodzenia, to serdecznie zapraszam. Mam jeszcze wolne terminy, więc możemy się jakoś dogadać. Po prostu wypełnij formularz zgłoszenia na szkolenie z podrywania.
Ale wracając do tematu…
Sucha wiedza jest spoko, owszem, może sporo zmienić. Jeśli jesteś kumaty, ale nie masz pomysłu jak zagadać, to pewnie parę tekstów już dużą robotę zrobi. Ale rzadko to wygląda tak, że ta jedna rzecz zapewnia sukcesy.
Bo jednym jest CO zrobić, a czym innym jest JAK to zrobić. Jak zamienić teorię na praktykę. I dotyczy to wszystkiego.
Kodeks ruchu drogowego a umiejętność prowadzenia samochodu.
Znajomość zasad gramatycznych a zdolność rozmowy w języku obcym.
Teoretyczna wiedza o treningu a skuteczne jego wdrożenie.
Dlatego MUSISZ zwrócić uwagę na niuanse. Nie zadawalaj się łatwymi odpowiedziami!
Bo bardzo wielu gości podchodzi do dziewczyn, zagaduje, nie wychodzi, więc wracają smutni na swoje miejsce i twierdzą, że albo oni są beznadziejni, albo te techniki nie działają. A tymczasem mógł powiedzieć zbyt cicho i dziewczyna nie usłyszała, mógł mieć rozbiegany wzrok i poczuła się niekomfortowo, albo…. BYĆ ONIEŚMIELONA, ŻE OBCY FACET DO NIEJ ZAGADUJE.
Serio, zdziwiłbyś się jak często to ostatnie ma miejsce. 😀 One też nie chcą wyjść na idiotki…!
Także to pierwsza sprawa.
Druga sprawa: ucz się uwodzenia krok za krokiem.
Skoro już wiesz, że należy zwracać uwagę na niuanse, to należy je też doskonalić.
I na szkoleniach mam właśnie takie podejście, że zabieramy się krok za krokiem, poczynając od pierwszego problemu.
Co to znaczy?
Jeśli się stresujesz, to przede wszystkim powinieneś postawić sobie za cel zdobyć obycie, aby Cię to nie stresowało. To brzmi bardzo mało sexy, ale przecież ma sens. Jeśli się stresujesz, to gorzej wypadasz, gorzej myślisz, a Twoja nerwowość udziela się kobiecie.
Podobnie: jeśli masz problem z prowadzeniem ciekawej rozmowy, to nie interesuj się na razie budowaniem chemii i napięcia między Wami. Najpierw trzeba ogarnąć podstawy, nie?
Jeśli będziesz się rozpraszał, to żadnej z tych rzeczy nie doprowadzisz do perfekcji. To jak próba przeczytania książki skacząc po rozdziałach. Pomijając już, że bardzo szybko się zniechęcisz, ponieważ nie będziesz widział znacznych rezultatów w żadnym z aspektów.
Trzecia kwestia: SZLIFUJ swoje umiejętności podrywania!
Łatwo jest poznać parę tekstów na zagadanie, wydałem też kurs o mowie ciała… I można wszystko spamiętać. Ale czy praktykujesz i starasz się doskonalić tę umiejętność?
Szlifowanie i sprawdzanie czegoś w życie wymaga najwięcej czasu. WIEM CO MÓWIĘ! Ostatnio pracuję trochę nad moją stroną, bo się rozjechała i najwięcej czasu zajmuje mi ustawianie, żeby wszystko było czytelne. Tu przesunąć, tu wysunąć, tam zawinąć… Masakra. Napisać ładny tytuł prosto, ale zrobić tak, żeby ładnie się wyświetlał, to inna kwestia.
Nie bądź więc zbyt surowy dla siebie.
Widzisz, w swojej metodologii szkolenia stosuję metodę, której nauczyłem się od mojego Trenera Taekwondo, jeszcze w czasie studiów. Otóż był on jak Pan Miyagi z Karate Kid. Cierpliwie chodził, i chodził, z rękami założonymi za plecy i obserwował. Dawał wskazówki. Nigdy nie wyśmiewał, nie krytykował, nie krzyczał. LECIUTKO ostrzejszym głosem napominał, gdy ktoś zaczynał odpuszczać.
I ja staram się to samo robić. Stworzyć „bezpieczną przestrzeń”, gdzie nie trzeba się denerwować, niczego udowadniać, można być niedoskonałym sobą, byleby starać się być lepszy.
Byłbym kompletnym kretynem oczekując, że moi Kursanci będą tak dobrzy jak ja.
Więc dlaczego oczekujesz od siebie, że sam będziesz od razu spełniał swoje wyobrażone ideały?
(Ups, w kontekście poprzedniego zdania nie zabrzmiało to zbyt dobrze. 😉 )
Tak czy inaczej: nie bądź zbyt surowy dla siebie. Nie oczekuj, że będziesz doskonały.
Zacznij traktować to jako ZABAWĘ. Nie kompletnie wszystko odpuszczając, ale z pewnością było coś, czego uczenie się samo w sobie sprawiało Ci frajdę.
Być może była to nauka driftowania.
Może nauka języka.
Może gotowania.
A może grzebanie w jakimś sprzęcie i próba naprawienia go…?
Wiesz, takie wyzwanie. Pozytywne, fajne podejście do tego, jakbyś rozwiązywał jakąś zagadkę. Trochę jak szalony naukowiec próbujący wynaleźć eliksir na nieśmiertelność.
Z takim podejściem osiągasz rezultaty szybciej i sprawniej, popełniając mniej błędów, ale jednocześnie jest to przyjemniejsze i łatwiejsze. Skoro do tej pory dotarłeś, to pewnie zgadzasz się, że nie ma się co „ciśnieniować”. To wcale nie pomaga, choć tak twierdzi nasz cały system edukacji. Przecież straszenie, obwinianie i bycie w stosunku do kogoś surowym nie jest dobrym sposobem na pozyskanie lojalności pracowników czy przyjaźni, czemu więc miałbyś robić to wszystko samemu sobie?
Zacznij TERAZ!
Jeśli chcesz zacząć wprowadzać zmiany, to zacznij robić to teraz. Zacznij stosować te wskazówki w swoim życiu, dosłownie każdej dziedzinie, a zobaczysz, że i zawodowo będzie łatwiej.
Pomyśl o tym, co chciałbyś zmienić, co chciałbyś doszlifować. A może jest coś, co chciałbyś zacząć w ogóle robić?
Zacznij działać, cierpliwie, z uprzejmością do siebie. Uczysz się chodzić, więc to naturalne, że możesz się parę razy potknąć.
Jeśli więc chcesz zacząć działać, jeśli chcesz zacząć w praktyce poznawać kobiety, to napisz do mnie. Z chęcią Ci pomogę. Wypełnij formularz na tej stronie o kursie uwodzenia i wyślij mi swój numer telefonu, a przekręcę do Ciebie, porozmawiamy o Twoich trudnościach. Bez zobowiązań, pomyślimy nad ich rozwiązaniem i… Kto wie, może się dogadamy i już całkiem niedługo pomyślisz sobie „cholera, po co ja tyle czekałem?”. 🙂
Śmiało. Po prostu wypełnij ten formularz i wyślij mi swój numer. 🙂
Do usłyszenia!