…jeśli nie zamkniesz oczu i nie zaryzykujesz.
Każdy moment w Twoim życiu jest niepowtarzalny. Jedyny w swoim rodzaju, nie do odtworzenia, z niezwykłymi szansami. Każda sekunda, która mija, mija bezpowrotnie. Każdy moment, w którym nie podejmujesz działania jest momentem zmarnowanym.
Co się wydarzyło na kursie?
Teraz właśnie, gdy piszę te słowa, siedzę sobie w Złotych Tarasach. Kurs Uwodzenia “Szkoła Uwodzicieli™” właśnie się skończył. Jestem wymordowany, bo cierpię na brak snu od piątku. Wiem, że jak wsiądę w autobus, to padnę jak zabity i prześpię całą drogę z powrotem.
Z drugiej strony jestem niezwykle zadowolony i szczęśliwy, że udało mi się dotknąć cudzego życia. Jestem dumny z siebie, ale przede wszystkim jestem dumny z moich Kursantów, którzy wzięli udział w moim szkoleniu z podrywania. Nie wiem jak to się dzieje, ale zawsze te trzy dni kończą się niezwykle ciepłą więzią i gdy myślę o Chłopakach, to aż pojawia mi się uśmiech na twarzy.
Patrzę teraz z dołu na monumentalny wieżowiec – Złota 44. I myślę sobie, że dla wielu ludzi wyzwania przed nimi stojące wydają się tak wielkie jak ten budynek. Zdają się górować nad wszystkim innym i przytłaczać.
“Ja? Podejść do dziewczyny? Zagadać? Kurde, to się wydaje taką trudną i wielką rzeczą!”
Podrywanie to nic szczególnego!
I przypomina mi się jak kiedyś byłem w parku linowym. Stałem na podeście, na wysokości kilkunastu metrów i spoglądałem w dół. Miałem chwycić linę, odepchnąć się nogami i niczym Tarzan zlecieć na niej w dół na siatkę. Powiem Ci szczerze, że nigdy czegoś podobnego nie robiłem. I jak nie trudno się domyślić, zawahałem się.
Ale, ale… Wiedziałem, że muszę to po prostu zrobić. I to jak najszybciej. Nie było odwrotu. Niewiele myśląc przełamałem się i skoczyłem. I to samo zrobił każdy człowiek, który rzucił się do pokonania dowolnej przeciwności. Odetchnął głęboko, zagryzł zęby i powiedział “teraz albo nigdy”.
I to właśnie zrobili ci moi Kursanci. Podjęli decyzję, że coś trzeba zmienić, że chcą nauczyć się jak uwodzić kobiety. Że może nie jest tragicznie, ale że pragną czegoś więcej niż dotychczasowych porażek w podrywaniu . Nie wiedzieli, w co się pakują, w końcu tylko jeden znał mnie wcześniej. Ale podjęli decyzję. Zapisali się na kurs uwodzenia i rzucili się w wir odmieniającego życie weekendu.
Sam tak miałem, że się obawiałem w ogóle ruszyć tyłek. “A co jeśli to dla mnie nie zadziała?” Podjąłem jednak decyzję i zrobiłem to, co trzeba było zrobić. Jedyne, co odróżnia mnie od Ciebie, to to, że podjąłem decyzję, uczyłem się i praktykowałem. Ja odrobiłem swoją pracę domową i po prostu przerobiłem uwodzenie.
Zamknij oczy. Zaciśnij zęby. Odbij się nogami i rzuć się w wir działania. Zaryzykuj.
TERAZ!
P.S.: Informacje o kursie uwodzenia, o którym mówiłem, znajdziesz klikając tutaj. 🙂